historia  I  kierownicy  I  pracownicy  artykuły  galeria  I  ciekawe strony

 

GORZELNIA GORAZDOWO

        

          Gorzelnia w Gorazdowie powstała w 1904 roku na zamówienie ówczesnego właścicela Gorazdowa Józefa Żychlińskiego. Józef Żychliński piastował urząd prezesa Ziemstwa Kredytowego w Poznaniu również prezesa Banku Cukrownictwa w Poznaniu i w tamtych czasach posiadał największy majątek  spośród wszystkich ziemian w Polsce, szacowany na ponad 293 mln. zł,, można rzec, że był magnatem finansowym przełomu  XIX i XX wieku. W 1926 r. (Księga Adresowa) sam majątek Gorazdowo przynosił czysty dochód gruntowy: 2588,52 talarów, ogólny obszar: 1014,4 ha, ziemia uprawna: 874,4 ha, łąki i pastwiska: 10 ha, lasy: 125 ha, nieużytki, podwórza, drogi: 5 ha.  Dodatkowo duże dochody przynosiła produkcja spirytusu w gorzelni (również udziały w Zakładach Spirytusowych "Akwawit" w Poznaniu) oraz hodowla koni szlachetnych półkrwi (tu więcej informacji o Józefie Żychlińskim). Wieś Gorazdowo (Wielkopolska) była jedną  z jego posiadłości, a dworek stojący nieopodal gorzelni, spełniał rolę letniej rezydencji dziedzica Gorazdowa, ponieważ większość czasu spędzał w Poznaniu i Warszawie. W parku okalającym dworek (stoi po dzień dzisiejszy) znajdował się drewniany kościół, który w 1882 r. w pożarze uległ całkowitemu zniszczeniu. Stanisław Żychliński (ojciec Józefa) postanowił odbudować kościół, lecz tym razem miał być murowany, nie jak dotychczas drewniany. W tym celu zgromadził materiały budowlane, jednak dopiero w 1904 r. wykorzystał je Józef Żychliński i to do budowy gorzelni. 

    

            W okresie tym powstała znakomita większość polskich gorzelń, z których spora ilość  istnieje do dziś, lecz czynnych, produkujących surówkę gorzelniczą, jest niewiele. Dla każdego szanującego się właściciela ziemskiego posiadanie gorzelni było wręcz w dobrym tonie. Te nieduże zakłady produkowały surówkę gorzelniczą (spirytus o mocy około 92%) na potrzeby własne. Głównie przerabiały surowiec gorszej jakości, który nie nadawał się do celów spożywczych. 

            Gorzelnia Gorazdowo podczas swojego istnienia produkcyjnego wytwarzała spirytus z różnych surowców, między innymi z:

  • żyta,

  • pszenicy,

  • ziemniaków,

  • daktyli,

  • buraków,

  • ryżu,

  • sorga,

  • manioku,

  • melasy

          Początkowo produkowała w ciągu jednej zmiany około 500 litrów alkoholu etylowego (z dwóch zacierów). W trakcie normalnej produkcji z czterech zacierów powstawało około 1200 litrów etanolu. Przez pewien okres w latach 80 - tych gorzelnia pracowała na dwie zmiany i produkowała dziennie ponad 2000 litrów alkoholu.

 

Oryginalna tabliczka znamionowa z parnika pracującego w Gorzelni w Gorazdowie, znaleziona przy demontażu zbiorników olejowych w 2000 roku. Parnik został wyprodukowany w 1905 roku przez fabrykę Hipolita Cegielskiego metodą nitowania.

 

            Produkcję w Gorazdowie utrzymywano nawet w czasie II Wojny Światowej, jedyny przestój zakładu trwał od 1950 r. do 1952 r. W tymże roku posadę kierownika Gorzelni Gorazdowo przyjął mój dziadek Tadeusz Zaborowicz  i kierował zakładem do 1973 r. Za jego kadencji w gorzelni nastąpiło najwięcej zmian i przeobrażeń. Wymieniono cały park maszynowy, zelektryfikowano zakład, zaprzestano wykorzystywania maszyny parowej i transmisji na rzecz napędu elektrycznego oraz wprowadzono wiele innych zmian autorstwa Tadeusza Zaborowicza. W 1973 r. dziadek objął stanowisko kierownika  Gorzelni w Marzeninie, a kierownikiem w Gorazdowie został mój ojciec Tadeusz Jankowski. W trakcie jego urzędowania dobudowano dodatkową fermentację i słodownię, wybudowano nową kotłownię z kotłem typu Ekonomik (mechaniczny ruszt), zmodernizowano i zamontowano nowoczesną linie do mycia ziemniaków oraz zakład przeszedł kilkukrotną restrukturyzację. W roku 1990 gorzelnia przeszła z PGR - u Bieganowo w Gospodarstwo Rolne Skarbu Państwa Bieganowo, a w 1993 zmieniła się w spółkę z o.o. "Biegrol". W tym okresie ja miałem możliwość pokierować produkcją w gorzelni. Wakat kierownika objąłem po ojcu w 1994 r. i trwałem na tym stanowisku do 2000 r.  choć gorzelnia przerwała pracę 27 listopada 1999r. a produkcji nie wznowiono do dziś. W czasie mojej bytności w Gorazdowie zakład przeszedł ze spółki "Biegrol" w Gospodarstwo Rolne Skarbu Państwa Maliniec (marzec 2000 r.), a później w Gospodarstwo Rolne J&Z Mazurkiewicz (sierpień 2000 r.) Ostatni dzierżawca nie uruchomił  gorzelni z powodu niskiej ceny zbytu spirytusu, nie pokrywającej nawet w pełni kosztów produkcji. W tej chwili budynek powoli niszczeje, poprzez panującą w nim wilgoć.

            Były PGR Bieganowo, a potem spółka "Biegrol" posiadały trzy gorzelnie w Gorazdowie, Bugaju i Wrześni, z których działała do 2009 r. jedynie gorzelnia w Bugaju w firmie "Golpasz" z Golubia Dobrzynia, gdzie kierownikiem był Wojciech Ratajczak, wieloletni szef gorzelni we Wrześni.

                                                                                                   Mariusz Jankowski

 

Rodzinne zdjęcia zrobione na terenie Gorzelni Gorazdowo z lat 50' i 60'

         

         

 

 

historia  I  kierownicy  I  pracownicy  artykuły  galeria  I  ciekawe strony