gorazdowo I

 

IGNACY RASZEWSKI

           Ignacy Raszewski, syn Lamberta, urodzony w Błociszewie 06.07.1824r. na dworze swojej babki Barbary z Kwileckich Kęszyckiej. Od ojca Lamberta otrzymał Gorazdowo, które dość szybko stracił przez własną naiwność i nieuczciwość szwagra Artakserksesa. Przyczyną intrygi, która pozbawiło go Gorazdowa, była chęć podróżowania i zwiedzania świata. Sprawę wyjaśnił później jeden z jego synów, prawdopodobnie Gustaw, pisząc relację: Klika słów i epizodów z życia śp. Ignacego Grzymały Raszewskiego, ojca naszego ...

          "Gdy ojciec nasz, odziedziczył po ojcu swym Lambercie Raszewskim [...] Gorazdowo mające obszaru 4000 mórg magdeburskich dobrej ziemi, był w kłopocie, ponieważ nie mógł gospodarstwa na <<Bożezdarz>> porzucić, a chciał wyjechać trochę za granicę żeby świat poznać, trochę dalsze horyzonty objąć, niż tu w zaścianku mu się przedstawiały. Był w tym czasie szwagier jego u niego Artakserkses Rekowski z żoną, którzy gospodarzyli na wielkim majątku Rudniczysko, ale bardzo lichym, mającym po większej części lotny piasek. Widząc kłopot ojca naszego, zaproponował mu Rekowski zamianę majątków, miał przy sobie 7000 talarów, a jak ojciec z zagranicy powróci, miała nastąpić taksacya majątków i Rekowski miał dopłacić ojcu naszemu to, co z taksy wypadnie. Ojciec się na to w zaufaniu do szwagra zgodził, wyprowadził się z Gorazdowa, objął Rudniczysko, lecz gdy z zagranicy powrócił nie miał Rekowski pieniędzy, taksacyi nie było i skrzywdził ojca naszego na wielką sumę - tym sposobem Gorazdów wyszedł z naszych rąk. Rudniczysko mógł ojciec spokojnie zostawić rządcy pod opieką, bo tam się i tak nic albo bardzo mało co rodziło".        (zbiory Biblioteki Kórnickiej)

           Ignacy wyjechał do Francji do Paryża gdzie zastała go Wiosna Ludów, nie chcąc biernie przyglądać się walką, wstąpił na barykady, stając po stronie republikanów. Jego odwaga została zauważona przez gen. Duchene, za co otrzymał krzyż Legii Honorowej. Z Paryża udał się do Włoch, gdzie również podjął walkę o wolność, lecz widząc, że legia polska nie powstaje, wyjechał do Wiednia. Tam także trafił na walki uliczne podobne do paryskich i podczas wysiadania z dyliżansu, został aresztowany. Udało mu się jednak przekupić strażnika, opuścić Wiedeń i powrócić do Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Potem służył w wojsku pruskim gdzie zdobył rangę rotmistrza, sprzedał Rudniczyska i kolejno gospodarzył w Szczepowicach, Bielawach i Jasieniu. Dnia 01.06.1856 r. mając 32 lata, Ignacy poślubił w kościele w Oborzyskach, Józefę Koczorowską (1833-1900) z Jasienia. Po ślubie Raszewscy pomieszkiwali na wsi, ale głównie w Poznaniu na ul. Piekary, gdyż Ignacy był radcą generalnym Ziemstwa Kredytowego. Raszewscy mieli czterech synów: Gustawa, Antoniego,  Kazimierza i Witolda oraz córkę Annę.

            Ignacy Raszewski był dobrze wykształcony (ukończył Uniwersytet Wrocławski), obyty w świecie, posiadał dużą bibliotekę książek z zakresu historii, również jako człowiek był ludzki i dbał o rodzinę. Po upadku banku "Tellusa" w 1873r. w którym Ignacy miał udziały, jego stan majątkowy mocno się nadwyrężył. Zmarł nagle na serce podczas polowania w Gorazdowie 22.08.1890 r. mając 67 lat. (przebywał wtedy u swojej siostrzenicy Anny z Rekowskich Żychlińskiej). Spoczywa w Poznaniu na cmentarzu Św. Marcina.

 

gorazdowo I